przejdź do głównej treści strony

„Proszę wstać! Sąd idzie!”


Dnia 22 kwietnia tymi słowami młodzież VII Liceum Ogólnokształcącego im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w Szczecinie, gromkimi brawami i na stojąco podziękowała Pani Annie Marii Wesołowskiej za przyjęcie zaproszenia i spotkanie się z uczniami szkoły.
Spotkanie przebiegało w bardzo serdecznej atmosferze. Pani Sędzia rzeczowo, z sobie właściwym wdziękiem i klasą poruszała wiele interesujących młodzież tematów z dziedziny prawa, ostrzegając przed jego łamaniem i wskazując na wynikające z tego dalekosiężne konsekwencje. Usłyszeliśmy też słowa zachęty do osobistej odwagi w przeciwdziałaniu przemocy. Mogliśmy trochę bliżej poznać osobę Pani Anny Marii Wesołowskiej, skonfrontować nasze telewizyjne wyobrażenia z rzeczywistością, dowiedzieć się o niezwykłej i na podziw zasługującej aktywności na polu edukacji młodzieży. Mieliśmy możliwość zadawania pytań, wśród których nie było tabu. W odpowiedzi na jedno z nich Pani Sędzia podała przykład krzywdzonych dzieci i wtedy na jej twarzy pojawiły się dyskretne łzy. Byliśmy poruszeni, zapadła totalna cisza. Oto przed nami twarz, której nigdy nie zobaczylibyśmy na szklanym ekranie, oblicze człowieka, który wypowiada walkę gangom, skazuje groźnych przestępców, ale płacze nad cierpieniem niewinnych… To był chyba najbardziej wzruszający moment spotkania. Zrozumieliśmy, że serce tej filigranowej, wrażliwej i troskliwej kobiety, często jest rozdzierane ogromem zła, które wyciska pewien stygmat. Zabliźnia się on wprawdzie, ale czasem znów się otwiera i po prostu boli. Bo do krzywdy nie można się przyzwyczaić ani się na nią uodpornić, ona zawsze rani.

Za wspaniałą lekcję serdecznie dziękując, życzyliśmy Pani Annie Marii Wesołowskiej, by na ławie oskarżonych nie znalazł się nikt, do kogo dotarła Pani podczas swoich edukacyjnych podróży!
 

Młodzież, Nauczyciele i Dyrekcja
VII Liceum Ogólnokształcącego
W Szczecinie 



  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •  

  •